8 grudnia 2023

Przeżywając Adwent nie możemy zapomnieć o wielkiej roli Maryi we właściwym przygotowaniu naszych serc do obchodzenia Narodzenia Pańskiego. Zwracał na to uwagę ksiądz Ignacy Posadzy – organizator Towarzystwa Chrystusowego oraz bliski współpracownik kardynała Augusta Hlonda. Poniżej zamieszczamy fragment jego „20 Listu okrężnego” o idei Adwentu. Chociaż kierowany był do księży Chrystusowców, to jednak dzięki swej uniwersalności przemawia do każdego.

„My już mamy to szczęście, że żyjemy w błogosławionej „pełności czasów”. Mimo to Kościół święty wyznacza co roku cztery tygodnie Adwentu na rozpamiętywanie długich przygotowań Bożych na przyjście Mesjasza. Chodzi bowiem o to, by w duszach naszych wytworzyć nastrój, jakim ożywiony był naród izraelski wyczekujący przyjścia swojego Oswobodziciela.

Idea Adwentu jest zawsze aktualna. Wszak Chrystus przyszedł dla wszystkich ludzi i dla wszystkich czasów.

Chrystus mieszka wprawdzie w nas przez łaskę uświęcającą. Kościół święty pragnie jednak, by to życie w nas stale się odnawiało, iżbyśmy żyli życiem pełniejszym, wolnym od niedoskonałości i przywiązania do stworzeń: „Aby nowe narodzenie Syna Twego w ciele wyzwoliło nas, których stara niewola trzyma pod jarzmem grzechu”, „Ut nos Unigeniti Tui nova per carnem Nativitas liberet, quos sub peccati iugo vetusta servitus tenet” (modlitwa na Boże Narodzenie).

Idąc więc za radą kościoła przygotujmy tak siebie, jak i dusze powierzone naszej pieczy na uroczystość Bożego Narodzenia. Wówczas też to wielkie święto zleje na dusze nasze wszystkie właściwe sobie owoce łaski i światła.

Dwie wielkie postaci dominują w tym okresie liturgicznym – Najświętsza Maryja Panna, Królowa Adwentu i wielki pokutnik adwentowy św. Jan Chrzciciel.

Jak Maryja Panna przygotowywała się na przyjście Słowa na ziemię?

Przez czystość serca. Ta czystość jaśnie wyjątkowym blaskiem w sercu Tej, która ma się stać Matką Syna Bożego. Ta czystość jest Jej tak bezcennie drogą, że trwoży się na słowa Archanioła, zwiastującego Jej to szczytne posłannictwo. Wszak Jej jedynie nadał Bóg przywilej Niepokalanego Poczęcia, by Jej serce uzdolnić do przyjęcia Boskiego Macierzyństwa. Toteż modlić się będziemy w święto jej Niepokalanego Poczęcia: „Boże, któryś przez Niepokalane poczęcie Dziewic godne mieszkanie Synowi swemu zgotował” (…).

Mając być godnym mieszkaniem Słowa, Serce Maryi musiało przezwyciężać mieszkańców nieba, być niejako odblaskiem „jasności świętych” w których Ojciec rodzi Syna.

(…)

Gorąca tęsknota za Zbawcą to drugie uczucie Najświętszej Maryi Panny, coś prawdziwie niewysłowionego. Dusza Jej, promieniująca cała blaskami nieba była ogniskiem, w którym paliły się wszystkie pragnienia i tęskne porywy ludzkości oczekującej swego Boga. Żarliwe te pragnienia były u Niej o wiele głębsze. Wszak czystość i świętość Jej czerpały swój blask z duszy Boskiego Niemowlęcia, które nosiła w swoim łonie.

I w naszych sercach niech rozpala się w te święte dni adwentowe gorące pożądanie, żeby Chrystus zstąpił do duszy naszej i w niej zapanował. W tym celu wnikajmy w dogłębne słowa liturgii adwentowej przepełnione świętą tęsknotą za przyjściem Chrystusa. Przyswajajmy sobie wzdychania i pragnienia sprawiedliwych Starego Testamentu.

„Ześlij Panie Tego, któregoś obiecał” (Rdz. 49,10)

 

20 List okrężny księdza Ignacego Posadzego, Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej, Poznań, 1991